Biorę miotełkę w ruch i sprzątam pajęczynki na blogu.
Jak dawno mnie tu nie było, niektóre z Was pewnie wiedzą dlaczego, a reszta niebawem się dowie.
Dzisiaj pokażę moje zakupy zimowe, które przyniósł wczoraj listonosz z mojej ulubionej e-dziewiarki piękna wełenka z merynosów z której powstaną sówki.
Witamy po przerwie i czekamy na sówki :)
OdpowiedzUsuń